Jak podważyć wydziedziczenie w testamencie?

Jeśli należysz do kręgu najbliższych osób spadkodawcy, to po jego śmierci otrzymasz część majątku – czy to w formie spadku, czy przynajmniej w postaci zachowku. Istnieje jednak pewne „ale” – spadkodawca może Cię wydziedziczyć i wtedy nie otrzymasz nic. O ile jednak w wielu przypadkach nikt nie ma wątpliwości, że dana osoba nie zasługuje na jakikolwiek majątek, to gorzej, gdy decyzja spadkodawcy była nieuzasadniona. Z tego wpisu dowiesz się, kiedy, a przede wszystkim jak możesz podważyć niesłuszne wydziedziczenie.

Co to znaczy wydziedziczyć kogoś?

Zanim jednak poznasz odpowiedź na pytanie ze wstępu, trzeba krótko przypomnieć, co to w ogóle znaczy wydziedziczyć spadkobiercę. Większość osób błędnie bowiem rozumie to pojęcie.

Powszechnie wydaje się, że jeśli spadkodawca powoła do spadku kilka osób, pomijając pozostałych, to wydziedziczył tych, którzy nic nie otrzymają. To jednak nieprawda. Pominięte osoby wciąż mogą ubiegać się o zachowek, o ile należą do grona uprawnionych.

W efekcie nieraz i tak otrzymują naprawdę pokaźną sumę po śmierci spadkodawcy. Więcej na ten temat dowiesz się z wpisu wyjaśniającego, ile wynosi zachowek. Warto jednak zaznaczyć, że w najbardziej ekstremalnych przypadkach mógłby on odpowiadać nawet wartości 2/3 całego spadku.

Wydziedziczenie to natomiast nic innego jak pozbawienie prawa do zachowku. Oznacza to, że wydziedziczona osoba nie tylko nie otrzyma spadku, ale także zachowku. Mówiąc bardziej kolokwialnie – po śmierci spadkodawcy nie przypadnie jej ani złotówka.

Tym samym wydziedziczyć można jedynie osoby uprawnione do zachowku. Tylko spadkodawca może to zrobić i to jedynie za pomocą ważnego testamentu. Co więcej, nie ma w tym zakresie pełnej swobody. Kodeks cywilny dopuszcza zaledwie 3 konkretne przyczyny wydziedziczenia (przesłanki) i tylko one mogą stanowić podstawę do odsunięcia danej osoby od zachowku.

Przykłady wydziedziczenia – z jakich powodów spadkodawca może pozbawić Cię prawa do zachowku?

Jak już wiesz, spadkodawca ma prawo do wydziedziczenia tylko z 3 konkretnych powodów. Co ważne, musi nie tylko wskazać przyczynę, ale jeszcze uzasadnić swoją decyzję. Nie trzeba chyba dodawać, że takie powody powinny być prawdziwe. A są nimi:

  1. Uporczywe postępowanie wbrew woli spadkodawcy w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego. Chodzi tu przede wszystkim o prowadzenie nagannego trybu życia – np. nałogowy alkoholizm, hazard, odmowę poszukiwania pracy i życie na koszt spadkodawcy. Równie dobrze w tę kategorię wpasowuje się znęcanie się nad bliskimi czy ciągłe powodowanie konfliktów. Wszystko to jednak pod warunkiem, że zachowanie to będzie uporczywe, czyli utrzyma się przez dłuższy czas i przy dezaprobacie spadkodawcy.
  2. Dopuszczenie się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci. Oznacza to, że osoba wydziedziczona po pierwsze musiała podjąć działanie wpasowujące się w tę kategorię – np. pobicie, próba zabójstwa itd. – a także zrobić to umyślnie, czyli z zamiarem dokonania konkretnego czynu. Nie ma natomiast konieczności, by fakt popełnienia przestępstwa został potwierdzony wyrokiem sądu karnego.
  3. Uporczywe niedopełnianie względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych. Tego pojęcia chyba nie trzeba nikomu szczególnie tłumaczyć. Mowa tu przede wszystkim o zerwaniu kontaktu, nieudzielaniu pomocy, wyrzuceniu spadkodawcy z domu, zerwaniu kontaktów rodzinnych itp.

To jedyne podstawy do dokonania skutecznego wydziedziczenia. O ile któraś z wyżej opisanych sytuacji rzeczywiście miała miejsce, decyzję o wydziedziczeniu można uznać za w pełni uzasadnioną. Gorzej jednak, gdy powodu do wydziedziczenia nie ma, a spadkodawca i tak się na nie decyduje. W takiej sytuacji możesz jednak podjąć konkretne kroki.

Jak podważyć wydziedziczenie z niewłaściwego powodu?

Czasami wydziedziczenie okazuje się nieskuteczne. Stanie się tak na przykład, gdy spadkodawca zawrze w testamencie zapis „wydziedziczam”, ale nie wskaże żadnej z przesłanek z 1008 KC albo nawet powoła się na przepis, ale wciąż nie uzasadni swojej decyzji. W ten sposób nie zdoła skutecznie wydziedziczyć w testamencie, a Tobie będzie przysługiwać zachowek.

Większość osób sporządzających testament zdaje sobie jednak sprawę z obowiązujących przepisów. Nie będzie więc podawać innych powodów poza tymi 3 wymienionymi w artykule 1008 KC. Zamiast tego powoła się więc na którąś z tych przesłanek, ale niekoniecznie uczciwie – np. twierdząc, że dziecko nie dopełniało obowiązków rodzinnych, podczas gdy jest to nieprawdą.

Niestety takie scenariusze się zdarzają. I tu właśnie z pomocą przychodzi podważenie wydziedziczenia. Możesz zebrać odpowiednie dowody, które pokażą, że prawda wyglądała inaczej. Jeśli zdołasz to zrobić, będziesz mieć prawo do zachowku.

Oczywiście nie jest to proste zadanie, ale wielu osobom w Twojej sytuacji udało się zakończyć sprawę na swoją korzyść. Jeśli chcesz mieć pewność, że zadbasz o wszystkie istotne kwestie, możesz skorzystać z pomocy prawnika, który zgromadzi odpowiednie dowody i zada świadkom właściwe pytania.

Czasem też spadkodawca teoretycznie miał uzasadniony powód wydziedziczenia, ale tak naprawdę sam w głównej mierze odpowiadał za zaistniałą sytuację. Tego typu przypadki zdarzają się często, ale na szczęścia ich finał jest zwykle korzystny dla wydziedziczonych.

Przykładowo, Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał, że wydziedziczenie córki, którą ojciec nie interesował się nią przez wiele lat (a jedynie płacił alimenty zasądzone w wyroku rozwodowym), nie jest możliwe. Z kolei zdaniem Sądu Najwyższego oceny zasadności wydziedziczenia zawsze dokonuje się obiektywnie. Liczy się więc ogólna sytuacja, a nie subiektywne odczucia testatora. Mówiąc prościej – jeśli np. oceniamy, czy dany spadkobierca nie dopełniał obowiązków rodzinnych, pod uwagę bierzemy ogólne normy, a nie tylko odczucia zmarłego.

Przebaczenie – kolejny sposób na podważenie wydziedziczenia w testamencie

Istnieje jeszcze łatwiejszy sposób na podważenie skuteczności wydziedziczenia – możesz udowodnić, że spadkodawca Ci przebaczył. W takiej sytuacji Twoje dotychczasowe zachowanie nie będzie mieć znaczenia.

Przebaczając, spadkodawca w pewien sposób zmazał Twoje winy. Wprawdzie mógłby wówczas po prostu zmienić testament i usunąć zapis o wydziedziczeniu. Sąd nie będzie jednak dochodził, dlaczego tego nie zrobił. Uzna po prostu, że skoro doszło do przebaczenia, spadkodawca nie chciał już odsuwać Cię od zachowku i masz do niego prawo.

Dobra wiadomość jest taka, że nie musisz dysponować żadnym pisemnym potwierdzeniem przebaczenia. Nie potrzebujesz też świadków, którzy powiedzą, że słyszeli, jak spadkodawca mówi „przebaczam”. Wystarczy, że swoim zachowaniem dał to do zrozumienia – nie musiał niczego mówić wprost. Tym samym zgromadzenie dowodów wcale nie musi być dużym wyzwaniem.

Sprawdź, czy można podważyć testament z wydziedziczeniem

Może się też okazać, że da się stwierdzić nieważność całego testamentu. W takim wypadku ostatnia wola nie obowiązuje, a co za tym idzie – zastosowania nie znajduje też sam zapis o wydziedziczeniu.

Do nieważności testamentu może dojść, gdy spadkodawca nie dopełnił wymogów formalnych – na przykład zapomniał się podpisać. Zdarza się także, że podważenie testamentu ma miejsce z uwagi na wady oświadczenia woli. Możesz więc wykazać, że spadkodawca:

  • działał bez pełnej świadomości lub swobody – na przykład cierpiał na demencję,
  • spisał testament pod wpływem błędu,
  • podjął takie, a nie inne decyzje wskutek groźby.

Sprawdź więc, czy można podważyć testament z wydziedziczeniem. To również może okazać się skutecznym sposobem na odzyskanie prawa do zachowku.

A może skuteczne wydziedziczenie w testamencie wcale nie było takie złe?

Paradoksalnie czasami najlepszym, co możesz zrobić, to nie robić nic. Nawet, jeśli zupełnie nie zgadzasz się z decyzją spadkodawcy. Powód jest prosty – może się to okazać z korzyścią dla Ciebie.

Aby wyjaśnić, jak to możliwe, konieczne będzie krótkie przypomnienie odnośnie tego, czym jest zachowek i komu się należy. Jest to pewna kwota obliczana w ten sposób, że udział, który przypadłby danej osobie z ustawy mnoży się przez ułamek wysokości ½ lub 2/3, a potem przez sumę tzw. substratu zachowku. Przykładowo, zachowek mógłby wnosić np. 1/5 (udział spadkowy) x ½ x 100.000 zł (substrat zachowku). Prawo do zachowku przysługuje przy tym m.in. zstępnym spadkodawcy.

Jeśli więc  jesteś dzieckiem zmarłego i masz własne dzieci, skuteczne wydziedziczenie Cię spowoduje, że to one zyskają prawo do zachowku. A jeśli są przy tym małoletnie, ich zachowek będzie wyższy niż ten, który przypadłby Tobie – wyniesie 2/3 udziału ustawowego, zamiast ½.

Przykładowo: Twój udział spadkowy wynosi ½. Aby obliczyć wysokość zachowku, mnożysz ten ułamek przez ½, a następnie przez substrat zachowku. w sumie masz więc prawo do ¼  majątku po zmarłym. Tyle więc będzie Ci przysługiwać, jeśli skutecznie podważysz wydziedziczenie. A teraz załóżmy, że tego nie robisz i prawo do zachowku przechodzi na Twoje nieletnie dziecko. W takim przypadku udział wysokości ½ mnoży się przez 2/3. Dziecku przypadnie więc prawo do 1/3 majątku, a więc znacznie więcej, niż należałoby się Tobie.

Oczywiście pieniądze w tym przypadku nie należą do Ciebie. Nie rozporządzisz majątkiem dziecka bez zgody sądu, który dopilnuje, by wszystkie podejmowane działania leżały w interesie małoletniego. Możesz jednak przynajmniej zadbać o interesy finansowe Twojego dziecka i sprawić, by duża część majątku po zmarłym pozostała „w rodzinie”.

Czasami więc bardziej opłaca Ci się powstrzymać od podważenia wydziedziczenia. Nawet jeśli podane przez spadkodawcę powody są zupełnie niezgodne z prawdą.

Wprawdzie pozostaje jeszcze kwestia tego, że równie dobrze spadkodawca może zechcieć wydziedziczyć i Twoje dziecko. Na szczęście choć żaden przepis nie zabrania tego wprost, w praktyce skuteczne wydziedziczenie małoletniego jest mało prawdopodobne.

Szukasz porady lub konsultacji prawnej? Napisz do nas!